Z muchą ...
Dziś u mnie pamiątka ślubna,
tym razem dość sporo zmieniłam w pierwotnym wzorze na życzenie przyszłych właścicieli ;)
A mianowicie: kolor włosów Młodej, kolor garnituru Młodego, troszeczkę zmodyfikowałam welon, ale to już akurat moja własna inwencja twórcza hihi bo tak mi się bardziej podobało :)
no i tytułowa mucha ... w pierwotnym wzorze był krawat, ale że Młody takowego nie miał w realu, toteż uszyłam mu muchę . Moja to wersja mini, ale ją uszyłam.
Bardzo lubię takie mini dodatki do haftu w wersji 3D, np koraliki, koronkowe kwiatuszki, czy w tym przypadku - mucha :)
Zapraszam do oglądania, a ze zdjęciami poszalałam ;)
I jak wasze wrażenia :)
Pozdrawiam Was cieplutko
Monika
Wyszło przepięknie :)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie 😁
UsuńSuper to zrobiłaś, że jak się patrzy na całość to mucha pierwsza rzuca się w oczy 👀 😀
OdpowiedzUsuń🤭😉 hihi moje muszysko
UsuńDzięki Asiu